Kredyty Frankowe Adwokat Warszawa

pomoc frankowiczom Warszawa adwokat Kancelaria

Pomoc frankowiczom na terenie całego kraju

Datę 03.10.2019r. można z dzisiejszej perspektywy traktować jako moment przełomowy w historii polskiego porządku prawnego. To w tym dniu zapadł wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie o sygn. akt C-260/18 (tzw. sprawa Dziubak vs. Raiffeisen), który rozstrzygnął w przedmiocie dalszego funkcjonowania umów kredytowych, w przypadku stwierdzenia w ich treści występowania niedozwolonych klauzul umownych. Dotychczasowe praktyka polskiego sądownictwa, nie sprzyjała sytuacji kredytobiorców, którzy starali się uwolnić od niekorzystnych warunków kredytu zaciągniętego we frankach szwajcarskich, z uwagi na rozbieżność stanowisk i zapatrywań na poszczególne zagadnienia prawne. Tym samym od 2019r. sytuacja prawna kredytobiorców, którzy zaciągnęli swoje zobowiązania we frankach pieniężnych, stała się dużo bardziej przejrzystsza, co znacznie zwiększyło zainteresowanie możliwością rozwiązania niekorzystnej umowy przez osoby, które do tej pory nie widziały szans na uwolnienie się do swojego zadłużenia. 

Czym są kredyty frankowe?

Tzw. ,,kredyt we franku” był swego czasu jednym z najbardziej popularnych instrumentów finansowych, oferowanym polskim konsumentom na początku XXI wieku. Banki oferując kredyt we franku szwajcarskim, zachęcały konsumentów niższym oprocentowaniem tej waluty, dzięki czemu jego spłata była tańsza, niż spłata kredytu zaciągniętego w walucie polskiej. Jednocześnie banki bagatelizowały ryzyko płynące z możliwości wzrostu stóp procentowych franka szwajcarskiego zapewniając, iż jest to obecnie waluta stabilna, której wahania nie są przewidywane w przeciągu najbliższych kilkunastu-kilkudziesięciu lat. Zweryfikowanie tych zapewnień nastąpiło jednak nieoczekiwanie wcześniej, a mianowicie już w 2008 r. Bank Szwajcarski uwolnił stopy procentowe szwajcarskiej waluty, której wzrost kursu wymiany przyczynił się również do gwałtownego wzrostu kosztu spłaty kredytu zaciągniętego przez polskich kredytobiorców. 

Dlaczego kredyty frankowe stały się ,,pułapką” dla kredytobiorców? 

Rosnący kurs franka w bardzo krótkim czasie postawił wielu kredytobiorców przed sytuacją, w której wysokość miesięcznej raty przekraczała ich możliwości finansowe. Bez względu na to, czy umowa kredytu była oparta na modelu kredytu indeksowanego lub denominowanego rosnący kurs franka szwajcarskiego w sposób diametralny zmieniał na niekorzyść sytuację kredytobiorców.  W przypadku tzw. kredytu indeksowanego, w którym rata zobowiązania zaciągniętego w PLN była  przeliczana na aktualną wartość franka szwajcarskiego, wzrost kursu zagranicznej waluty prowadził w rezultacie do jej podwyższenia, częstokroć do wysokości przekraczającej możliwości zarobkowych kredytobiorców.  Posługując się uproszczonym przykładem – w sytuacji wzrostu kursu franka szwajcarskiego z 2 zł do 4 zł, analogicznemu podwojeniu ulegała również miesięczna rata spłaty kredytu. Z kolei w przypadku kredytów denominowanych, w których sama wartość kredytu w umowie była wyrażana we franku szwajcarskim, a rzeczywista kwota wypłacona kredytobiorcy – w PLN – wzrost kursu powodował zwiększenie samego zadłużenia, niekiedy kilkukrotnie w stosunku do środków, jakie kredytobiorcy rzeczywiście otrzymali z banku. Podobnie też w tym przypadku, taki sam wzrost kursu franka szwajcarskiego z 2 zł do 4 zł, powodował, że zobowiązanie zaciągnięte np. na 100 000 franków, które pierwotnie można było spłacić kwotą około 200 000,00 zł, wymagało już spłaty ponad kwotę 400 000,00 zł.

Sprawy frankowe przed 03.10.2019r.

Drastyczne pogorszenie sytuacji kredytobiorców, którzy nagle zostali pozbawieni możliwości wywiązania się z zaciągniętych zobowiązań, bardzo szybko stały się przedmiotem debaty medialnej i jednym z najistotniejszych problemów społecznych ostatniej dekady. W sporze tym, banki broniły się argumentem, że w rzeczywistości nie mają wpływu na kurs franka szwajcarskiego, konsumenci zaś – wskazywali na niezrozumiałe sposoby przeliczania waluty kredytu, jakie były zawarte w umowach, a które od początku były nastawione na pokrzywdzenie kredytobiorcy. Pierwsze sądowe próby uwolnienia się od niekorzystnych warunków umownych, przynosiły różnorakie skutki. Z uwagi na fakt, że różne banki konstruowały swoje własne umowy kredytów we frankach szwajcarskich, które różniły się brzmieniem poszczególnych zapisów umownych, każda ze spraw, stanowiła osobne przetarcie szlaku w sprawach wobec poszczególnych banków, poruszając przy tym szereg istotnych zagadnień prawnych. Polskie sądy stanęły więc przed zadaniem każdorazowego ustalenia, czy dana umowa frankowa zawiera klauzule niedozwolone, a jeśli tak, to czy w oparciu o to można żądać od banku zwrotu wpłaconych pieniędzy i jaką kwotę w ogóle można odzyskać od banku, bądź też stwierdzić, czy można taką umowę kredytu frankowego w całości unieważnić. Mnogość aspektów wymagających rozstrzygnięcia w materii kredytów frankowych, przyczyniały się do rozbieżnych stanowisk polskich sądów (często w bardzo podobnych sprawach) a które nie zawsze też były korzystne dla kredytobiorców. Niepewność, co do możliwości rozstrzygnięcia sądów, była również jedną z przyczyn, które powstrzymywały kredytobiorców przed podjęciem próby sądowego unieważnienia zawartej umowy.

Sprawy frankowe po 03.10.2019r.

Wyrok TSUE z dnia 03.10.2019r., który został wydany na podstawie zapytania prejudycjalnego Sądu Okręgowego w Warszawie, w zasadzie potwierdził słuszność dotychczasowych zapatrywań jednego ze stanowisk polskiego orzecznictwa jednoznacznie stwierdzając, że umowa zawierająca klauzule niedozwolone, jest wadliwa i albo powinna być wyeliminowana z obrotu prawnego w całości, albo w zakresie poszczególnych zapisów abuzywnych.  Stanowisko zostało jednak o tyle ujednolicone, że wg TSUE to również od decyzji konsumenta – a nie wyłącznie decyzji sądu – powinno zależeć ostateczne rozstrzygnięcie w przedmiocie umowy kredytowej. Jest to rozwiązanie o tyle zasadne, że w zależności od sytuacji kredytobiorcy, w niektórych przypadkach bardziej korzystne może być ,,odfrankowienie” kredytu – czyli usunięcie z zapisów  umowy klauzul walutowych dotyczących franka szwajcarskiego – od jego całkowitego unieważnienia. Ta druga opcja, choć pozornie korzystna dla kredytobiorcy w niektórych sytuacjach może bowiem paradoksalnie przyczynić się do pogorszenia jego sytuacji. Unieważnienie umowy, powoduje  sytuację analogiczną do postawienia kredytu w stan natychmiastowej wymagalności – strony stają się zobowiązane do zwrotu sobie nawzajem tego, co do tej pory świadczyły, czyli bank zwraca swój zysk z odsetek i opłat, zaś kredytobiorca całą kwotę kredytu, jaką rzeczywiście otrzymał. Należności te oczywiście mogą zostać ulec potrąceniu, jednak niekiedy zobowiązanie do zwrotu całej kwoty kredytu po stronie konsumenta, może przerosnąć jego możliwości finansowe. Dlatego też TSUE zwróciło uwagę na znaczenie woli konsumenta, który może – kierując się swoim interesem – sprzeciwić się unieważnieniu umowy i mieć wpływ na rozstrzygnięcie swojej sytuacji, wbrew dotychczasowej praktyce sądów, w której co do zasady, kredyty indeksowane były ,,odrafnkowiane”, zaś denominowane – unieważniane, co nie zawsze leżało w interesie poszczególnych grup kredytobiorców. 

Co można zrobić wobec zobowiązania kredytowego we frankach szwajcarskich?

Pomimo jednoznacznie korzystnego rozstrzygnięcia dla kredytobiorców orzeczenia TSUE, należy jednak pamiętać, że w dalszym ciągu brak jest systemowego rozwiązania problemu kredytów frankowych w Polsce. Oznacza to, że bez podjęcia własnych działań, dotychczas zawarte umowy kredytowe we frankach, są w dalszym ciągu w świetle polskiego prawa ważne i wiążące. Choć od 2012 poczyniono zmiany w polskim ustawodawstwie, mające na celu ochronę konsumentów przed niekorzystnymi warunkami kredytów indeksowanych do walut obcych, to jednak nie mają one zastosowania do umów zawartych przed ich wprowadzeniem, tj. w okresie lat 2004 – 2008, kiedy to kredyty frankowe cieszyły się największą popularnością. Aby zmienić dotychczasowe warunki umowne, konieczne jest skierowanie sprawy do sądu, gdzie umowa zostanie poddana analizie, czy zawiera w swojej treści postanowienia umowne, które można za niedozwolone i w konsekwencji tego – dokonać jej unieważnienia, bądź ,,odfrankowienia”. Wyrok TSUE (podobnie jak również inne orzeczenia polskich sądów zapadłe do tej pory na korzyść kredytobiorców), mogą stanowić zaś jedynie argument w batalii sądowej dotyczącej niekorzystnych warunków umownych, które wiążą kredytobiorcę z poszczególnym bankiem. Również samo skierowanie powództwa przeciwko bankowi do sądu nie ma żadnego wpływu na dalsze obowiązywanie umowy – nie ulega on zawieszeniu, ani żadnym innym zmianom, aż do momentu uprawomocnienia się orzeczenia sądowego, stwierdzającego nieważność jej zapisów, jako niedozwolonych.

Ile czasu trwają sprawy frankowe?

Kierując pozew przeciwko bankowi do sądu należy więc mieć świadomość, że od momentu złożenia powództwa, do wydania prawomocnego orzeczenia w sprawie, może minąć bardzo długi okres czasu. ,,Średni” okres czasu kompleksowego rozpatrzenia sprawy przez sądu, waha się od kilku miesięcy do kilku lat, zaś ostateczny wymiar oczekiwana, jest zależny od bardzo wielu czynników, takich jak ilości materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, stopień skomplikowania sprawy, jak również wybór sądu, do którego powództwo zostanie skierowane. Nie bez znaczenia jest bowiem fakt obeznania się w temacie kredytów frankowych przez poszczególnych sędziów, co wymiernie przekłada się również na sprawność orzekania w takich sprawach. W ostatnich latach, sądem który najlepiej ,,wyspecjalizował” się w rozstrzyganiu spraw frankowych, jest Sąd Okręgowy w Warszawie, który jednak z uwagi na duży napływ spraw dotyczących kredytów frankowych – paradoksalnie – coraz bardziej boryka się trudnościami w nadawaniu poszczególnym postępowaniom szybkiego biegu. Ostatnio na szczęście można zaobserwować coraz więcej korzystnych dla frankowiczów wyroków, wydawanych przez inne sądy, co pozwala zakładać, iż sprawy frankowe stają się powoli rutynowym zagadnieniem dla coraz większej liczby sędziów, co powinno przekładać się na przyśpieszenie rozpoznawania tego typu spraw. 

Jakie są szanse wygrania z bankiem w sprawie frankowej?

Korzyści jakie mogą czekać kredytobiorców, w przypadku stwierdzenia przez sąd niedozwolonych klauzul obowiązujących w wiążących ich z bankiem umowie, są w zależne od wielu czynników, takich jak kwota udzielonego kredytu, wysokość spłat poszczególnych rat, okres ich spłaty (ilość rat) oraz rodzaj (równe czy malejące), a także, przez jaki okres spłacane były tylko same odsetki (tj. raty bez części kapitałowej). To od powyższych czynników ostatecznie zależy, jaka kwota może stać się podstawą roszczeń skierowanych wobec bankowi, w przypadku usunięcia z brzmienia umowy klauzul walutowych, które w sposób niekorzystny dla kredytobiorcy, zawyżały wysokość jego zobowiązań. Ostateczna wysokość może wahać się więc od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Dlaczego warto skorzystać z pomocy adwokata w sprawie frankowej?

Choć w ostatnich latach zapadły niezwykle istotne rozstrzygnięcia sądowe, które w znaczący sposób polepszyły sytuację kredytobiorców w dochodzeniu swoich praw i wyswobodzeniu się od niekorzystnych zobowiązań finansowych, to jednakże sprawy dotyczące kredytów frankowych, w dalszym ciągu pozostają jednymi z bardziej skomplikowanych problemów prawnych. Nie należy mieć wątpliwości co do tego, że niniejsze opracowanie stanowi jedynie pobieżne poruszenie poszczególnych zagadnień dotyczących spraw frankowych. Skomplikowanie tej materii, która poza aspektami prawnymi, dotyka również kwestii ekonomii, instrumentów finansowych – a nawet – matematyki, czyni z kredytów frankowych wielopłaszczyznową i  w dalszym ciągu niejednoznaczną w niektórych kwestiach problematykę, której podjęcie wymaga specjalistycznej wiedzy. Analiza umowy kredytowej w celu ustalenia klauzul abuzywnych, wyliczenie wysokości przysługującego roszczenia, wybór linii procesowej zmierzającej do uzyskania jak najbardziej korzystnego rozstrzygnięcia, a przy tym podejmowanie wszelkich czynności procesowych, mających na celu obsługę postępowania sądowego jest wyzwaniem z którym niezwykle ciężko jest zmierzyć się samodzielnie. W sprawach kredytów frankowych, istotna jest więc nie tylko świadomość szans i korzyści, jakie może przynieść korzystne rozstrzygnięcie w sporze z bankiem, ale również zagrożeń i ryzyka, jakie wiążą się z każdym podejmowanym krokiem. Nasza Kancelaria oferuje pomoc prawną, mając na uwadze przede wszystkim interes naszego klienta na każdym etapie świadczonych przez nas usług, począwszy od analizy dokumentacji i oceny zasadności dochodzonych roszczeń, po reprezentację na każdym etapie sporu z bankiem, zarówno przedsądowym, jak i procesowym. Korzystna linia orzecznicza oraz porażające optymizmem doniesienia prasowe o kolejnych zwycięstwach sądowych frankowiczów z bankami nie powinny zasłaniać faktu, iż każdy spór sądowy stanowi odrębną sprawę, w której będą brane przez sąd pod uwagę wszelkie okoliczności dotyczące kredytu, dlatego w dalszym ciągu niezwykle istotne jest powierzenie sprawy profesjonalistom, którzy w należyty sposób zajmą się jej poprowadzeniem. W celu uzyskania więcej informacji na temat kredytów frankowych zapraszam do kontaktu.
Marek Kowalewicz
Adwokat

5/5 - (38 liczba głosów)

Sprawdź lub dodaj opinię o kancelarii